Media z całego świata od kilku dni mocno rozpisują się na temat Imane Khelif. Chora na hiperandrogenizm pięściarka z Algierii bowiem z ubiegłym roku zdyskwalifikowana została z mistrzostw świata z powodu zbyt wysokiego poziomu testosteronu. Kilka miesięcy później jednak dopuszczona została do rywalizacji na XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Utytułowani bokserzy Regina Halmich i Oscar De La Hoya nie kryli swojego oburzenia i podkreślili, że ich zdaniem 25-latka nie powinna brać udziału w walce o olimpijskie medale. Innego zdania jest natomiast prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, Thomas Bach. Niemiec podkreślił, że Algierka jest biologiczną kobietą i podobnie jak inne pięściarki ma prawo do wzięcia udziału w imprezie czterolecia. Od komentarza nie powstrzymała się również sama zainteresowana. "Chcę powiedzieć całemu światu, że jestem kobietą i pozostanę kobietą" - przekazała. Wkrótce potem udzieliła kolejnego wywiadu i korzystając z okazji zwróciła się do... hejterów. Zaapelowała wówczas o zaprzestanie nękania sportowców, ponieważ otrzymywanie tego typu wiadomości może zniszczyć czyjeś życie. Polka odpadła z igrzysk po wielkich kontrowersjach. Wróciła do kraju i zdarzyło się to Roumaysa Boualam wdarła się na konferencję prasową. Nagle zaczęła mówić o Imane Khelif 25-letnia pięściarka może liczyć na wsparcie najbliższych. Jakiś czas temu w jej obronie stanął jej ojciec, Omar Khelif. Pokazał on dziennikarzom akt urodzenia córki, aby udowodnić, że jest ona biologiczną kobietą. Teraz po stronie kontrowersyjnej sportsmenki stanęła jej koleżanka z reprezentacji, Roumaysa Boualam. Wdarła się ona na konferencję zorganizowaną przez IBA, aby powiedzieć, co myśli na temat zamieszania wokół Imane Khelif. "Każda tak przedstawiona osoba czułaby się zła i sfrustrowana. Imane jest naprawdę silna. Ona boksuje i reaguje na ataki. To moja przyjaciółka, a ja też jestem sportowcem. Jestem w drużynie narodowej i boksowałam tutaj na olimpiadzie. Chcę wspierać moją koleżankę. Chcę powiedzieć prawdę" - przekazała pięściarka dziennikarzom. Roumaysa Boualam także miała okazję reprezentować swój kraj na igrzyskach w Paryżu. Algierka przegrała jednak w 1/8 finału w wadze muszej kobiet z Filipinką Airą Villegas. Nie tylko Imane Khelif. Potężne kontrowersje. "Tylko sędziowie tego nie widzieli"