- Chcę dużych nazwisk, ale ten facet to prawdziwy pretendent. Nazwiska i pieniądze przyjdą, teraz jednak muszę pokonać Fonfarę - mówi. Pięściarz z Culiacan spotka się z "Polskim Księciem" 18 kwietnia na gali w Carson. Będzie to jego pierwsza w karierze potyczka z zawodnikiem kategorii półciężkiej. - To bardzo trudna walka, bo Fonfara to duży zawodnik, numer 2. albo 3. w swojej wadze. Będzie ciężko, ale ja też ciężko pracuję. Myślę, że wybrałem mocnego rywala na powrót po rocznej przerwie - powiedział. Do kwietniowego pojedynku Chavez przygotowuje się pod okiem m.in. Joe Goossena, który przed kilkoma dniami zasilił obóz 29-latka. - Poszło dobrze - stwierdził szkoleniowiec po pierwszym wspólnym treningu. - Jego rodzina, przyjaciele i członkowie zespołu są zadowoleni. Rywal Julio to bardzo dobry pięściarz, ma duże gabaryty. Pracujemy z Chavezem nad elementami, które mają mu przynieść sukces w tej walce. Dużo uwagi poświęcamy technice i szczegółom. Julio słucha i ciężko pracuje. Walka Chavez - Fonfara odbędzie się w umownym limicie 172 funtów (78 kilogramów).