- To walka to dla mnie prawdziwy powrót do domu. Właśnie dlatego zdecydowałam się spotkać z absolutnie najtrudniejszą przeciwniczką, gdyż tylko taki pojedynek zasługuje na to, aby odbyć się w tym miejscu. Erica to najtrudniejsza rywalka w całej mojej karierze, ale jestem gotowa by obronić tytuły - powiedziała rewelacyjna Braekhus, o pseudonimie ringowym "Pierwsza Dama". - To największa walka w mojej karierze. Mam dużo szacunku do Cecilii i wszystkiego co osiągnęła w kobiecym boksie. Ona przez lata mnie inspirowała. Trenowałam jednak bardzo ciężko i w piątek planuję odnieść zwycięstwo - wyznała Farias. Stawką walki Braekhus-Farias będą oczywiście należące do Norweżki tytuły mistrzyni świata federacji WBC, WBA, IBF, WBO oraz IBO.