''Szakala'' z Belfastu trapiła kontuzja dłoni, z którą zmagał się podczas swojej ostatniej dotychczas walki, wygranego w listopadzie zeszłego roku starcia z Tylerem McCrearym. Źródłem urazu był wyjątkowo pechowy wypadek w lecie - pewien mężczyzna potknął się w lobby hotelowym i potrącił ciężki, dekoracyjny element stojący, który przygniótł lewą rękę Framptona, łamiąc mu dwie kości. Plany walk z Emmanuelem Dominguezem i Isaakiem Dogboe trzeba było wówczas anulować. W końcu przyszedł wspomniany pojedynek z McCrearym, który spowodował odnowienie urazu. Frampton przeszedł operację i wygląda na to, że dłoń jest już w pełni sprawna. Walka z Herringiem zapowiada się bardzo ciekawie i nie ma wyraźnego faworyta. Na razie bukmacherzy lekko faworyzują Amerykanina. Przypomnijmy, że 34-letni Jamel ''Semper Fi'' Herring - były żołnierz Marines w Iraku - zdobył tytuł mistrzowski w maju zeszłego roku, wygrywając na punkty z Masayukim Ito. Następnie obronił pas w listopadzie, jednogłośnie pokonując Lamonta Roacha. Mańkut ''Semper Fi'' dysponuje bardzo dobrymi warunkami fizycznymi i umie z nich korzystać, co sprawia, że dużo mniejszego Framptona czeka największe wyzwanie od czasu porażki z Joshem Warringtonem w grudniu 2018 roku. Dodajmy na koniec, że organizację walki Frampton - Herring ułatwiło to, że obaj są współpromowani przez Boba Aruma, który wraz z Warrenem zajmie się przygotowaniem kolejnego wielkiego wydarzenia z udziałem Framptona w jego rodzinnym mieście.