Byrd, jak na mistrza świata przystało, był pewny siebie. - Walczę w wadze ciężkiej, w której wszystko jest możliwe. Istnieje więc również szansa, że mogę znokautować Gołotę. On szybko się przekona, że mam nie tylko szybkie, ale i mocne pięści. A czy walka potrwa 12 rund, to już zależy od formy Gołoty, bo ja czuję się świetnie - powiedział Byrd. - Mam nadzieję, że sędzia będzie nad wszystkim panował. Gołota zapewnia, że będzie walczył czysto, ale jeśli tak się nie stanie, to zapłaci za to. Czasem tak jest, że wielki facet w ringu staje się malutkim. - Nieważne jaki kolor skóry ma Gołota. Przecież żaden z czarnoskórych pięściarzy nie chciał ze mną walczyć. A na walkę z Polakiem miałem ochotę już kilka lat temu. Wtedy się nie udało, ale za to jest taka szansa teraz. Dla Byrda duże znaczenie ma, że walka odbędzie się w najsłynniejszej hali świata - Madison Square Garden. - To tutaj walczył Joe Frazier z Muhammedem Ali. To była najlepsza walka w historii. A teraz ja stoczę tu pojedynek. To mnie bardzo mobilizuje. Przecież kiedyś nie sądziłem nawet, że zobaczę Nowy Jork - stwierdził Byrd.