- Po pięciu skutecznych obronach mistrzowskiego pasa World Boxing Organization, Ewa Brodnicka przegrała po dobrej walce z Amerykanką Mikaelą Mayer (14-0, 5 KO). Spełniła swoje marzenie o wielkim pojedynku w Stanach Zjednoczonych, pokazała się z dobrej strony na ringu w Las Vegas i widać, że nabrała pewności siebie i ochoty na dalsze boksowanie. Na pewno nie kończy kariery - powiedział PAP szef Tymex Boxing Promotion Mariusz Grabowski. Od kilku miesięcy współpromotorem Brodnickiej jest słynny Brytyjczyk Eddie Hearn (Matchroom Boxing). - Oczywiście mamy plany wobec Brodnickiej, ale spokojnie, nie wybiegajmy zbyt daleko w przyszłość. Za dwa miesiące wraca walką w Dzierżoniowie, gdzie rok temu stoczyła ostatni zwycięski pojedynek o mistrzostwo świata. Ewa jest zawodniczką, którą stać na boksowanie o najważniejsze trofea w zawodowym pięściarstwie. Może w następnym występie zaboksuje o pas interkontynentalny, a potem... Wszystko w jej rękach - podkreślił promotor Grabowski. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonie! Sprawdź! Od ponad dwóch lat tytuł międzynarodowego mistrza Polski wagi lekkiej dzierży "Wrzos" Wrzesiński. Wygrywał m.in. z Argentyńczykiem Miguelem Cesario Antinem, Meksykanami Sergio Puente i Luisem Angelem Viedasem oraz Wenezuelczykiem Otto Gamezem. - Chcielibyśmy aby ten rok był przełomowym w karierze Wrzesińskiego. To pięściarz o sporych umiejętnościach i doświadczeniu, a takich jest niewielu w Polsce w niższych wagach. Któryś z pasów kontynentalnych jest pierwszym celem, a znając ambicję Damiana będzie optował za rywalem o dużym nazwisku. Musimy jednak pamiętać, że w czasie pandemii koronawirusa, kiedy nie ma kibiców na trybunach, budżety na gale są ograniczone. Musimy poruszać się w zmienionej rzeczywistości, w tym niestety finansowej - dodał szef grupy Tymex. Mariusz Grabowski na co dzień współpracuje z innym promotorem i organizatorem gal Mateuszem Borkiem (MB Promotions). - Czekam na informacje od Mateusza dotyczące jego pierwszej gali w 2021 roku. Bardzo możliwe, że u Borka wystąpiliby np. Robert Parzęczewski (25-2, 16 KO) i Łukasz Wierzbicki (19-1, 7 KO), ale nie wykluczam też, że obaj zaboksują w Dzierżoniowie. Wtedy mielibyśmy na gali 13 marca w Dzierżoniowie (ok. 60 km od Wrocławia) Brodnicką, Wrzesińskiego, Parzęczewskiego, Wierzbickiego, a także m.in. Michała Leśniaka (13-1-1, 3 KO), Łukasza Maćca 26-3-1, 5 KO) i Stanisława Gibadło (5-0). Wkrótce będziemy ogłaszać nazwiska przeciwników - przyznał Grabowski. W barwach Tymex występuje ponad 20 zawodników i zawodniczek. W 2020 roku, mimo bardzo trudnej sytuacji spowodowanej Covid-19, Tymex Boxing Promotions zorganizował pięć gal. - Niestety, kłopotów nie brakuje, a mam na myśli poważne kontuzje kolan Ołeksandry Sidorenko i Laury Grzyb. Obie mają ogromny potencjał, ale na razie muszą skupić się na powrocie do zdrowia. Kibice zobaczą je w akcji zapewne w drugiej części sezonu. Czekam też na powrót m.in. Maxa Gibadło i trenującego we Wrocławiu Niemca Sahana Aybaya. Może uda się doprowadzić do walki Aybaya z innym naszym bokserem Tomkiem Gromadzkim - zakończył promotor. giel/ sab/ Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!