Już za kilka dni poznamy mistrzynię olimpijską w boksie kobiet w wadze piórkowej. Za nami emocjonujące półfinały, w których znakomicie spisała się Julia Szeremeta. Choć przegrała pierwszą rundę, Polka ostatecznie okazała się lepsza od Filipinki Nesthy Petecio i awansowała do ścisłego finału igrzysk, w których zmierzy się z Lin Yu-ting. Wokół kolejnej rywalki naszej pięściarki w ostatnich latach krążyło mnóstwo kontrowersji. 28-latka bowiem, podobnie jak Imane Khelif, w przeszłości została zdyskwalifikowana, ponieważ nie przeszła testu płci. Awans do finału, a później rozbrajające słowa Szeremety. "Teraz idę po złoto!" Esra Yildiz Kahraman po walce z Lin Yu-ting zdecydowała się na wymowny gest Lin Yu-ting w półfinale zmierzyła się z Esrą Yildiz Kahraman. Choć starała się, jak mogła, ostatecznie jednak reprezentantka Turcji nie była w stanie pokonać w bokserskim ringu kontrowersyjnej rywalki z Tajwanu. Ostatecznie jednogłośnie starcie to wygrała jej rywalka, która zapewniła sobie awans do finału i walkę o złoty medal olimpijski z Julią Szeremetą. To jednak nie o wyniku walki Lin Yu-ting kontra Esra Yildiz Kahraman rozpisują się teraz media na całym świecie. Po pojedynku wielu dziennikarzy zwróciło bowiem uwagę na zachowanie Turczynki, która po przegraniu starcia z Tajwanką zdecydowała się na odważny gest. Zanim jeszcze opuściła ring, skrzyżowała ona palce na kształt litery “X". Tym znakiem chciała prawdopodobnie zasugerować, że w porównaniu do walki, jej płeć nie pozostawia wątpliwości i jest ona stuprocentową kobietą. Jej gest zobaczyli kibice z całego świata. Esra Yildiz Kahraman po walce z kontrowersyjną pięściarką z Tajwanu nie miała ochoty na dyskusje z dziennikarzami. Kiedy otrzymała od nich pytanie, dlaczego zdecydowała się na taki gest, odpowiedziała krótko: "Bez komentarza". Turczynka w środowy wieczór została brązową medalistką igrzysk olimpijskich i pozostaje jej jedynie czekać, która z jej rywalek wywalczy w olimpijskim ringu złoto. W sobotę 10 sierpnia o tytuł mistrzowski powalczą Julia Szeremeta i Lin Yu-ting. Relację z tego pojedynku śledzić będzie można na stronie Interii. "Budzę się z płaczem". Wszyscy się odwrócili. Porażające wyznanie naszej olimpijki