Dwumetrowy Uzbek potrafi mocno przyłożyć i nawet w "amatorce", gdzie rękawice nie sprzyjają raczej nokautom, on często przewracał. Nic więc dziwnego, że w gronie profesjonalistów również nokautuje. Naprzeciw niego stanął słabiutki Wilfredo Leal (10-18-3, 8 KO), więc mogło to się skończyć tylko w jeden sposób. Żalolow skończył sprawę w końcówce pierwszej rundy, mając do tego momentu przeciwnika trzy razy na deskach. Demolkę zaczęła akcja prawy hak na dół-lewy sierp na górę. Potem była to już egzekucja...