Kauffman zaczął agresywnie, lecz blisko dwumetrowy rywal kontrolował tempo i dystans swoim jabem. I spokojnie boksował, urywając rundę za rundą. W piątej Travis bijąc lewym sierpem trafił na rękę przeciwnika i uszkodził sobie ramię. Sędzia dał mu jeszcze szansę, ale pół minuty przed gongiem na przerwę zatrzymał potyczkę. - Łamałem go i czułem, że oddycha coraz ciężej. Szkoda, że nabawił się kontuzji i to skończyło się akurat w taki sposób. Teraz chcę trochę odpocząć, bo trenowałem bez przerwy od dawna. A po krótkim odpoczynku wrócić jeszcze w tym roku - powiedział Wallin, który trafił 114 z 293 zadanych ciosów (39 proc.). Pokonany Amerykanin przyznał, iż borykał się z problemami z barkiem już od wielu miesięcy. Ostatnio poczuł się jednak lepiej i odłożył operację. - Skończyłem, odchodzę na sportową emeryturę. Robiłem to od dawna, a przecież mam dzieci - stwierdził na gorąco Kauffman. Rolando Romero (12-0, 10 KO) pokonał chwilę później po kontrowersyjnym werdykcie Jacksona Marineza (19-1, 7 KO). Sędziowie punktowali 115:113, 116:112 i 118:110.