Brytyjczyk nie ukrywa, że chciałby pozbierać wszystkie tytuły w limicie 90,7 kilograma, by potem przenieść się już na stałe do wagi ciężkiej. Najpierw jednak czeka go walka z narzucanym przez federację World Boxing Organization oficjalnym challengerem, Dilanem Prasoviciem (14-0, 11 KO). 26-letni Czarnogórzec nabył status pretendenta pokonując siedem miesięcy temu Edina Puhalo (TKO 9). Był to zaskakujący eliminator WBO, bo - nie czarujmy się, nikt poważnie nie traktował obu zawodników, pomimo iż obaj byli niepokonanymi pięściarzami. - Bycie mistrzem świata to wielki zaszczyt, ale i obowiązki takie jak ten, czyli obowiązkowa obrona. Mam nadzieję, że po tym pojedynku, jeszcze w tym roku, podejdę do unifikacji pozostałych pasów. Chciałbym dokonać coś takiego jak w miniony weekend Josh Taylor i zunifikować cztery mistrzowskie pasy - mówi Okolie. Champion WBO nie sprecyzował, kiedy mogłoby dojść do walki z Prasoviciem. Pojedynek miałby się odbyć w lecie, na ten moment wiemy tylko tyle...