W pierwszy dzień czerwca Meksykanin czterokrotnie posłał faworyzowanego AJ-a na deski, zastopował w siódmej rundzie i odebrał mu pasy IBF/WBA/WBO królewskiej kategorii. Druga potyczka odbędzie się 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Ruiz zapowiedział, że w rewanżu wniesie do ringu znacznie mniej niż 121,5 kilograma, jakie miał pół roku wcześniej. To oczywiście może być blef, jednak opublikowane niedawno zdjęcie mogą świadczyć o tym, że "Niszczyciel" rzeczywiście trochę zszedł z wagą. Taki ruch odradzał mu kilka dni temu Timothy Bradley. Teraz w podobnym tonie wypowiada się "Żelazny Mike". - Pojawiają się pogłoski, że Ruiz schodzi z wagą. Jeśli to prawda, to nie podoba mi się ten pomysł. Jeśli coś dobrze działa, to się tego nie zmienia. Skoro więc Andy ważąc 120 kilogramów radził sobie bardzo dobrze, to powinien zostać w tym limicie. W pierwszym pojedynku Ruiz wywierał na AJ-u fajną presję, a jego ciosy miały wymowę. Obawiam się, że odchudzony Ruiz może bić już nieco lżej. Zbijanie wagi może wpłynąć na siłę jego ciosów - przekonuje najmłodszy w historii mistrz wszechwag, 53-letni obecnie Tyson.