- Pan pobłogosławił nas kolejnym dzieckiem i jestem bardzo szczęśliwy. Mam piękną żonę i dzieci, wszyscy jesteśmy zdrowi, a to najważniejsze. Sława i pieniądze nie mają żadnego znaczenia, najważniejsze jest zdrowie - dodał "Król Cyganów", panujący mistrz świata federacji WBC wagi ciężkiej. Potem było więcej o boksie, tym bardziej, że na ukończeniu są negocjacje w sprawie walki Tysona z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) o wszystkie pasy wagi ciężkiej. - Mam od niego większe serce do boksu, jestem twardszy, silniejszy psychicznie i fizycznie, moim zdaniem również biję mocniej niż Joshua, więc wszystko przemawia za mną w tym pojedynku - przekonuje czempion WBC. Fury zaniepokoił się natomiast informacjami o majowej potyczce Saula Alvareza (54-1-2, 36 KO) ze swoim przyjacielem, Billym Joe Saundersem (30-0, 14 KO). - Billy może pokonać każdego, z "Canelo" włącznie, ale musi być aktywny i często startować. Niech więc teraz zapomni o wielkich pieniądzach, stoczy ze dwie walki w krótkim terminie, a dopiero potem wyjdzie do Alvareza - dodał Fury.