- Będę walczył do czterdziestki. Sporo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że nie mam nic lepszego do roboty. Mogę więc nadal walczyć - powiedział Fury. - Nie widzę nikogo, kto byłby dla mnie wyzwaniem. Właśnie znokautowałem najlepszego i najtrudniejszego z możliwych rywali, Deontaya Wildera. Wszyscy widzieli, co z nim zrobiłem w rewanżu - dodał ''Król Cyganów''. Przypomnijmy, że według kilku źródeł ruszyły negocjacje w sprawie walki Fury'ego z Anthonym Joshuą (23-1, 21 KO) - mistrzem IBF, WBA i WBO - o wszystkie pasy i miano niekwestionowanego czempiona. Walka Fury - Joshua mogłaby się podobno odbyć w Arabii Saudyjskiej, tamtejsi miliarderzy mają być gotowi na zapłacenie wystarczająco dużych pieniędzy, by promotorzy ''Króla Cyganów'' mogli zapłacić Deontayowi Wilderowi za odstąpienie od trzeciej walki z Brytyjczykiem. Na razie Bob Arum (promujący Fury'ego wraz z Frankiem Warrenem) zaprzecza negocjacjom, ale coś chyba jest na rzeczy, gdyż zajmująca się karierą Tysona od strony menadżerskiej grupa MTK rozmawia z Eddie'em Hearnem - promotorem Joshuy.