W pierwszej potyczce Anglik dwukrotnie wstawał z desek, ale i tak zdaniem większości powinien wygrać na punkty. Ostatecznie sędziowie orzekli remis. W rewanżu w lutym nie zostawił już żadnych wątpliwości, stopując Amerykanina w siódmej rundzie. Pierwszy termin walki numer trzy wyznaczono na 18 lipca, ale w związku z pandemią przeniesiono go na 19 grudnia. Do tej pory nic nie wskazywało na zmianę daty, co najwyżej lokalizacji. Ale Bob Arum, promotor mistrza WBC wagi ciężkiej, poinformował o zmianie terminu. Trylogia dopełni się albo nieco wcześniej, albo przesunie na początek roku 2021. Wszystko przez największą miłość kibiców za oceanem, czyli futbol amerykański. - Odpuszczamy 19 grudnia, ponieważ tego dnia odbędą się dwa mecze ligi NFL. Telewizje ESPN i FOX, a także ekipa Wildera, poprosiły w związku z tym o nową datę. Wszystko odbędzie się albo nieco wcześniej, powiedzmy na początku grudnia, albo nieco później, czyli na początku przyszłego roku. Szukamy wspólnie najlepszej dostępnej daty - mówi szef stajni Top Rank. Areną zmagań pięściarzy wciąż ma być jednak Allegiant Stadium, gdzie na co dzień gra drużyna Las Vegas Raiders. - Pojedynek na pewno odbędzie się na Allegiant Stadium - dodał Arum.