- Ciężkie treningi, krew, pot i łzy. A potem ktoś wyskakuje z covidem. Deontay miał zerwany biceps, połamane palce, poparzone ramiona, a i tak walczył. Jeżeli ktoś ma koronawirusa szesnaście dni przed walką, to powinien walczyć - powiedziała Swift. - Myślę, że Fury nie jest gotowy i że kupuje sobie czas. On czuje, że Deontay jest w swojej najlepszej formie, widzi to. Deo trenuje, je i kładzie się spać z myślą o Furym. Jest na niego gotowy, tylko to ma w głowie - dodała partnerka "Brązowego Bombardiera". Najnowsze informacje z igrzysk olimpijskich - Sprawdź Przypomnijmy, że do pierwszej walki Fury - Wilder doszło w grudniu 2018 roku. Po dramatycznym pojedynku ogłoszono remis, a w rewanżu, w lutym 2020 roku Brytyjczyk zdetronizował Amerykanina, wygrywając we wspaniałym stylu przed czasem. Potem Wilder oskarżał Fury'ego o oszustwo i spisek (miał w nim brać udział także trener Mark Breland, z którym Wilder rozstał się w fatalnej atmosferze), czekając przy okazji od kilku miesięcy na wyrok sądu w sprawie trzeciej walki, który ostatecznie całkowicie zmienił sytuację na szczycie królewskiej dywizji. Planowana na sierpień 2021 roku walka "Króla Cyganów" z Anthonym Joshuą o wszystkie pasy zeszła na dalszy plan. Joshua zmierza teraz w stronę wrześniowego pojedynku z obowiązkowym pretendentem WBO Ołeksandrem Usykiem, a Fury w stronę swojego starego wroga z Alabamy, choć ich kolejna konfrontacja została znowu opóźniona.