Polak miał teoretycznie okazję przyjść na trening rywala, który pojawił się na sali godzinę po nim, ale przyznał, że nie byłoby tak naprawdę co oglądać. - Taki trening to trochę pic na wodę, a nie prawdziwy trening - przyznał pięściarz z Wałcza. - Oglądajcie, kibicujcie i trzymajcie kciuki. To będzie piękna walka. Jestem bardzo dobrze przygotowany i zarazem szczęśliwy, że się tu znalazłem. Jestem przekonany, że w sobotę zwyciężę - dodał Krzysiek po medialnym treningu. Brytyjczyk zrobił kilkuminutową tarczę. - Głowacki był dwa razy mistrzem świata, teraz ja chcę nim zostać. Wierzę, że gdy trafię czysto prawą ręką, to wygram przed czasem. Jestem przekonany, że on dotąd nie miał nigdy do czynienia z zawodnikiem bijącym tak mocno jak ja. Zobaczymy jak zareaguje na pierwszy celny cios z prawej ręki. Za mną dobre sparingi z mańkutami, jestem więc gotowy na sobotę - stwierdził Okolie. Walkę w Polsce będzie można obejrzeć na platformie DAZN.