Radczenko był ostatnim przeciwnikiem Polaka. Po kontrowersyjnej punktacji sędziów przegrał walkę. Domagał się rewanżu. Szpilka się na to zgodził. Chciał rozwiać wątpliwości i pokazać, kto jest lepszy. Najpierw musiał jednak wyleczyć kontuzjowany bark. To się udało, rehabilitacja przebiega bardzo dobrze i pod koniec roku "Szpila" powinien kolejny raz wyjść do ringu. W międzyczasie podpisał porozumienie z Andrzejem Wasilewskim. Najbliższy walka Szpilki ma być bowiem jego ostatnią pod egidą Knockout Promotions. Później będzie wolnym zawodnikiem. Tym ostatnim pojedynkiem dla stajni Wasilewskiego miał być rewanż z Radczenką. Nie jest to jednak takie pewne. Ostatnio Szpilka zaczął szukać różnych wariantów na powrót i nie wyklucza nawet powrotu do wagi ciężkiej.