Podczas gdy strona brytyjska i media huczą o rewanżowej walce, którą nazwano już ''Starciem na wydmach'', Meksykanin zachowuje milczenie. Podobno domaga się znaczącego zwiększenia swojej gaży, która wynosi około dziewięciu milionów dolarów (arabscy inwestorzy wyłożyli ok. 100 milionów, by zdobyć prawo do organizacji pojedynku). Gaża ta została według wiarygodnych doniesień zawarta już w kontrakcie na pierwszą walkę. - Nie bez powodu Andy Ruiz milczy w sprawie rewanżu. Promotor stawia wszystko na jedną kartę i ogłasza, że będziemy walczyć siódmego grudnia w Arabii Saudyjskiej, ale Andy niczego na ten temat nie mówi. Wszyscy muszą się wstrzymać i poczekać - powiedział trener Ruiza, Manny Robles. W przyszłym tygodniu spodziewane jest oświadczenie samego pięściarza.