Wiemy już, że panowie po raz drugi skrzyżują rękawice 21 listopada. I znów będzie to eliminator do pasa WBC wagi ciężkiej. Niespełna cztery tygodnie temu "Sasza" powstał dwukrotnie z desek w czwartej rundzie, by w piątej samemu "zgasić światło" rywalowi. - Powietkin pokazał rosyjską siłę ducha. To był niesamowity powrót. Naprawdę się cieszę mogąc być częścią tej kultury - stwierdził były król zestawień P4P, który 28 listopada ma spotkać się w pokazowej walce z Mike'em Tysonem.