Pierwsze dwie rundy w miarę spokojne. Większą kulturę bokserską pokazywał Boesel, jednak Krasniqi zrywał tempo i bił groźnie prawymi podbródkami. Przełamanie nastąpiło w połowie trzeciej odsłony. Robin trafił akcją lewy-prawy. Lekko zraniony Boesel wylądował na deskach, ale szybko się z nich poderwał. Sędzia Oliver Brien z sobie tylko znanych powodów postanowił nie liczyć. A te kilka sekund mogło uratować zranionego Dominika. Arbiter puścił walkę, Krasniqi od razu huknął prawym sierpowym i było po wszystkim. Wcześniej na rozpisce Peter Kadiru (10-0, 5 KO) pokonał Romana Gorsta (6-1, 5 KO) i odebrał mu tytuł mistrza Niemiec wagi ciężkiej. Sędziowie punktowali 97:93, 98:92 i 99:91.