Kownacki był zdecydowanym faworytem walki, którą obaj pięściarze stoczyli na początku marca. "Babyface" niespodziewanie został jednak znokautowany na hali Barclays Center na Brooklynie. Noc z 7 na 8 marca musiała być dla Kownackiego bardzo bolesna - Polak zaprzepaścił szansę na rychłą walkę o mistrzostwo świata, doznając pierwszej porażki w zawodowym boksie. Dziś Helenius twierdzi, że bez trudu pokonałby Kownackiego w starciu rewanżowym.- Walczyłem z takimi bokserami już dawno temu. Stoczyłem ponad 200 pojedynków amatorskich i większość rywali to byli właśnie tacy zawodnicy jak Kownacki - powiedział w rozmowie z Przemysławem Osiakiem z "Przeglądu Sportowego".- Naprawdę myśli pan, że Kownacki chce ze mną walczyć po raz drugi? Nie wydaje mi się. (...) Uważam nawet, że byłoby to głupie ze strony Kownackiego, aby przystąpił do rewanżu i dał się zdominować po raz drugi w ten sam sposób. Porażka mogłaby przekreślić jego karierę - analizował Helenius.Dwumetrowy Fin zapowiedział też, że jego marzeniem jest stoczenie walki o tytuł mistrza świata. WG