- Boksowałem w przeszłości i uwielbiam to robić. Jeśli chciałbym się z kimś boksować, to z Liamem Gallagherem - cytuje wypowiedź Williamsa brytyjski "The Sun". - Rozmawiałem już na ten temat z Eddiem Hearnem. Jest na to gotowy - zapowiada buńczucznie piosenkarz, twierdząc, że jest w stanie przenieść walkę z muzycznych list przebojów na ring. 45-letni Anglik zapowiada, że nie chce stoczyć charytatywnej walki, ale prawdziwy bokserski bój. Zaznaczył, że czeka na odpowiedź od byłego lidera Oasis. Brytyjskie media także nie mogą się doczekać reakcji na wyzwanie słynącego z krnąbrnego charakteru Gallaghera. 47-latek, kontynuujący obecnie solową karierę, znany jest ze swojego "pubowego" stylu życia - zamiłowania do alkoholu, agresji i burzliwych scysji. Obaj panowie mają dość silne powiązania ze światem sportu i nie ukrywają, że, jak to Brytyjczycy, żywo interesują się piłką nożną. Różnią ich jednak klubowe sympatie - podczas gdy urodzony w Manchesterze Gallagher jest zadeklarowanym kibicem Manchesteru City, Williams pozostaje wierny czwartoligowemu FC Port Vale Burslem, którego jest udziałowcem od 2006 roku. Kibice śledzący ceremonię otwarcia mundialu w Rosji mogą też pamiętać występ Robbiego Williamsa, poprzedzający spotkanie Rosji z Arabią Saudyjską. Były wokalista grupy Take That pokazał wówczas do kamery środkowy palec. Zapytany, dlaczego to zrobił, odparł, że nie wie. - Kiedy grałem w meczach charytatywnych udawałem, że jestem piłkarzem. Na scenie udaję, że jestem piosenkarzem. Chcę w życiu doświadczyć różnych rzeczy - opowiada Williams. Próbkę swoich umiejętności bokserskich piosenkarz zaprezentował swoim fanom krótkim wideo na Instagramie. WG