Początkowo mieli oni skrzyżować rękawice 20 czerwca na stadionie londyńskiego Tottenhamu, potem rozważana była data 25 lipca. W czasie pandemii koronawirusa nic nie jest pewne, dlatego obecnie nie mówi się o konkretnym terminie. Poszukiwane jest zaś alternatywne miejsce pojedynku Pulewa z Joshuą, czempionem WBA, IBF i WBO. Brytyjska komisja ds. regulacji bokserskich ogłosiła niedawno, że gale pięściarskie mogłyby znów się odbywać od lipca, ale przy pustych trybunach i maksymalnie z pięcioma walkami. Obowiązkowe będą testy na Covid-19. Tymczasem promotor Joshuy Eddie Hearn uważa, że walka jego zawodnika bez kibiców odbyłaby się tylko w ostateczności. Pulew i współpracujący z nim Iwajło Gocew są przekonani, że Brytyjczycy nie zgodzą się na przyjazd do Bułgarii, dlatego zaproponowali rzymski amfiteatr z 2 p.n.e. znajdujący się w Puli w Chorwacji. - Podoba się nam to miejsce, w środku Europy, do tego arena umożliwia przeprowadzenia walki w niezwykłej scenerii w naszych czasach. Stwarza także możliwość obecności widzów przy zastosowaniu odpowiednich środków - przyznał Gocew.