"37. edycja Memoriału Feliksa Stamma niestety nie odbędzie się w pierwszych dniach czerwca. Czekamy na rozwój wydarzeń na świecie, nikt wie, jak dalej będzie wyglądała sytuacja z koronawirusem. Chcielibyśmy, aby turniej im. Stamma rozegrany został w 2020 roku, ale pytanie, czy znajdziemy np. od września wolny termin, bowiem już teraz jest tak wiele zaległych imprez, m.in. rangi mistrzostw Polski, a przede wszystkim trzeba dokończyć kwalifikacje olimpijskie" - powiedział PAP prezes Polskiego Związku Bokserskiego Grzegorz Nowaczek. Zawody poświęcone pamięci wybitnego trenera odbywają się od ponad 40 lat, tj. od 1977 roku. Tym razem miały być etapem przygotowań, już po zakończeniu kwalifikacji olimpijskich, do igrzysk w Tokio. Ze względu na rozprzestrzeniającego się koronawirusa, europejskie kwalifikacje w marcu w Londynie zostały przerwane po trzech dniach i na razie nie wiadomo, kiedy zostaną wznowione. Nie ma też nowej daty światowych eliminacji w Paryżu, które początkowo miały zostać przeprowadzone w maju. Europejska unia EUBC informuje o kolejnych odwołanych imprezach, m.in. nie dojdą do skutku mistrzostwa Europy juniorów w maju w czarnogórskiej Budwie i ME kadetów w lipcu w Tbilisi. Zaraz po turnieju im. Stamma, w dniach 6-13 czerwca miały się odbyć inne zawody o długiej historii - Grand Prix w czeskim Usti nad Łabą. One także zostały odwołane. "Niestety zostaliśmy zmuszeni do odwołania turnieju z powodu obecnej sytuacji na świecie. Póki co granice są zamknięte, a poza tym zapewne mielibyśmy problem z odpowiednim budżetem" - przyznał dyrektor imprezy w Usti Svatopluk Zacek. Późną jesienią, od 8 do 21 listopada w Kielcach, zaplanowane są mistrzostwa świata juniorów. Wcześniej kilka razy PZB organizował ME juniorów. Srebrne medale zdobywali Grzegorz Proksa w 2003 roku w Warszawie i Cezary Samełko w 2009 w Szczecinie. giel/ krys/