- Pierwotnie miałem walczyć z Davidem Allenem, o ile ten pokonałby Davida Price'a. Ale przegrał. Potem pojawiła się oferta starcia z Furym i choć do gali pozostał miesiąc, od razu się zgodziłem. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak odpowiedni bądź nieodpowiedni rywal. Po prostu biorę wyzwanie i walczę, to kolejny przeciwnik na mojej drodze. Pokażę w ringu wszystko co potrafię - zapowiada mistrz olimpijski sprzed piętnastu lat i były posiadacz pasa WBA Regular wagi ciężkiej. - Nie lubię robić planów na przyszłość dalej niż najbliższa walka. Najpierw muszę przecież zrobić co do mnie należy. Jeśli pokonam Fury'ego, wtedy możemy porozmawiać o tym co dalej. Na pewno będzie ciekawie, gdyż Hughie to młody i ciekawy zawodnik. Mogę wam obiecam, że dopóki w moich oczach będzie ten płomień, to będę dalej boksował - dodał Powietkin.