Artur Łukaszewski: Opowiedz o swoich przygotowaniach do walki z Maksem Miszczenką. Paweł Augustynik: - Przygotowania były bardzo dobre, jednak brakowało trochę sparingpartnerów. Wydaje mi się, że przez pandemię wielu bokserów przerwało swoje kariery. Albo pracują albo po prostu nie trenują. Przez to nie są w stanie zrobić rund sparingowych. Jeśli chodzi więc o przygotowania, jest bardzo dobrze. A jak wspominasz pojedynek z Dariuszem Sękiem na pierwszej gali grupy Queensberry Polska w Gniewie? Byłeś bardzo zmęczony po tej walce? - Byłem trochę zmęczony, bo pierwszy raz zrobiłem dziesięć rund i trochę to odczułem. Odpoczywałem przez tydzień lub dwa tygodnie, a później wróciłem do treningów. Co wiesz o twoim przeciwniku Maksie Miszczenko? Analizowałeś jego pojedynki? - Oglądałem trochę walk Maxa na Youtube i na Polsacie, gdzie przyjrzałem się jego walce z Czyżykiem. To zawodnik, który dużo biega i ucieka. W pierwszych rundach może być niewygodny, ale wydaje mi się, że będzie dobrze. Więcej na polsatsport.pl - kliknij TUTAJ!