- Nie jestem promotorem Usyka, ale uważam go za naprawdę dobrego przyjaciela, znam go bardzo dobrze, bo jest najlepszym przyjacielem Wasyla Łomaczenki. Egis Klimas, menadżer Aleksandera i Wasyla, powiedział mi, że ojciec Łomaczenki, zwany "Papaczenką" (przygotowywał Usyka m.in. do zwycięskiej walki z Muratem Gasijewem w finale turnieju WBSS w 2018 roku - przyp.red.), zgodził się na to, by przygotowywać Usyka do walki z Joshuą - powiedział Arum. - Nie myślcie, że walka z Usykiem to dla Joshuy spacerek. To cholernie trudny pojedynek, Usyk to niesamowity bokser. "Papaczenko" nie trenuje nikogo poza synem, ale zajmie się Usykiem, bo Usyk jest dla niego częścią rodziny - dodał 89-letni weteran bokserskiego biznesu. - Oczywiście, że wierzę w zwycięstwo Aleksandra. Ma bardzo dużą szansę, ale nie będzie łatwo, bo Joshua również wie, co robić w ringu i również ma amatorskie doświadczenie (zarówno Usyk, jak i Joshua są mistrzami olimpijskim z Londynu - przyp.red.). Aleksander jest natomiast dużo szybszy. To bardzo ciekawa walka, konfrontacja stylów - skomentował Wasyl Łomaczenko.