Kilkanaście godzin temu zniecierpliwiony przeciągającymi się negocjacjami Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) powiedział. - Zegar tyka. Zostały ostatnie trzy dni! Szef grupy Matchroom studzi jednak pożar wokół tego pojedynku. A przypomnijmy, że lepszy z tej dwójki jako pierwszy w historii pozbierałby wszystkie cztery pasy mistrzowskie. Oczywiście w przeszłości byli już absolutni mistrzowie, którzy mieli w kolekcji po trzy tytuły, lecz od kiedy federacja WBO jest traktowana na równi z WBC, WBA i IBF, nikt nie pozbierał czterech pasów. Eddie Hearn: Słyszałem wypowiedź ojca Tysona - Słyszałem wypowiedź Johna Fury'ego, ojca Tysona. To wygląda trochę tak, jak gdyby oni nie chcieli tej walki. Pod koniec tygodnia oni i Joshua dostaną różne oferty, wyłożymy wszystko na stół. Będzie tego naprawdę dużo. Jesteśmy w dobrym miejscu, tylko w czasie globalnej pandemii nic nie jest łatwe. Obu stronom do końca tygodnia zostaną zaprezentowane trzy-cztery najciekawsze opcje i wtedy zespoły będą dyskutować, kiedy i gdzie zaboksować. Wiem, że niektórzy są sceptyczni i twierdzą, iż nam się nie uda, ale my pokonujemy takie przeszkody zajmując się tym zawodowo, prawie przez całe życie. Wierzę, że i tym razem damy radę i w lecie kibice obejrzą pierwszą z dwóch walk. Teraz trzeba tylko wybrać datę oraz lokalizację. Ani dla Fury'ego, ani dla Joshuy, nie ma teraz równie dobrej walki - stwierdził Hearn. Rozważane opcje to Arabia Saudyjska, Singapur, Katar, Chiny, Dubaj, Ameryka i wciąż Wielka Brytania.