Pod koniec września wydawało się, że 21 listopada będzie ostateczną datą walki Polaka z Kazachem, ale niczego nie można być w obecnym okresie pewnym. Wydaje się jednak, że 20 listopada to dzień, w którym bokser z Białegostoku doczeka się swojej życiowej szansy. Do pojedynku ma dojść w kalifornijskim Carson, o czym już informowaliśmy. Pierwotnie mowiło się o walce 28 marca w Chicago. Potem w grę wszedł kwietniowy termin w Kazachstanie. Następnie Gołowkin rozpoczął w czerwcu obóz przygotowawczy, a Polak pozostawał w ciągłym treningu i wydawało się, że starcie odbędzie się na przełomie sierpnia i września. Tymczasem cierpliwość bokserów została wystawiona na kolejną próbę. Wkrótce przekonamy się, czy 20 listopada jest rzeczywiście planowanym terminem. Wciąż czekamy na oficjalne ogłoszenie walki. Przypomnijmy, że Polak - oficjalny pretendent IBF - swój ostatni dotychczas pojedynek stoczył 5 października zeszłego roku w Nowym Jorku, pokonując przed czasem Oscara Cortesa. W walce wieczoru tej samej gali Giennadij Gołowkin wygrał po bardzo trudnej przeprawie jednogłośnie na punkty z Siergiejem Derewianczenką.