Tragedia, jak donosi dominikański portal, została odkryta w minioną sobotę. W ojczyźnie Guzmana zapanowało wielkie poruszenie, wiele osobistości opłakuje jego śmierć. - Nigdy nie widziałem go walczącego, ale mówią mi, że był świetnym bokserem, bo został mistrzem świata. Wiem o nim, że był poważanym, pracowitym i prostym człowiekiem, jego śmierć pozostawia wielką pustkę wśród sportowców z Dominikany, którzy mieszkają w Nowym Jorku, gdzie był dla nas doradcą - powiedział Joan Guzman, były mistrz świata w kategorii junior lekkiej i junior piórkowej. Juan Guzman sięgnął po tytuł MŚ w 1976 roku W żałobie jest także promotor bokserski Cesar Mercedes "Manguita". - Juan był naszym drugim mistrzem świata, nigdy nie słyszeliśmy by był bohaterem skandalu, zawsze pracował i doradzał rodakom w Nowym Jorku. Straciliśmy wspaniałego człowieka. Według informacji, płynących od rodziny Guzmana, były mistrz świata popadł w depresję z powodów finansowych.Po tytuł mistrza świata Guzman sięgnął w 1976 roku. Pokonał wówczas niejednogłośnie na punkty reprezentanta Panamy Jaimego Riosa. Z mistrzostwa nie cieszył się jednak długo, bo jeszcze w tym samym roku stracił pas. Przegrał w siódmej rundzie przez nokaut z Yoko Gushikenem.