Sobotni pojedynek w Glasgow był transmitowany na żywo przez płatną platformę WOWOW o piątej rano japońskiego czasu. Nie ujawniono danych dotyczących oglądalności tej transmisji, ale znamy szacunkowe dane dotyczące powtórki walki, którą pokazywała w najlepszym czasie antenowym Fuji TV. Oglądało ją średnio ok. 10 milionów widzów, co jest naprawdę imponującym wynikiem. Wkrótce powinniśmy poznać jeszcze dokładniejsze, oficjalne dane. Tymczasem sam ''Potwór'' Inoue powinien w najbliższym czasie podpisać zapowiadany przed walką kontrakt z grupą Top Rank i ruszyć na podbój Stanów Zjednoczonych. Jego unikatowa siła uderzenia, styl walki, charyzma i umiejętności sprawiają, że może stać się następcą samego Manny'ego Pacquiao, zarówno pod względem klasy sportowej, jak i popularności. Planem Japończyka jest kontynuowanie kariery przez kolejną dekadę. Chce ją skończyć w wadze piórkowej i zostać tym samym czempionem pięciu kategorii wagowych. Na razie zdobył tytuły w wagach junior muszej, super muszej i koguciej. Na koniec informacja o lokalizacji finałowej walki turnieju WBSS, w której Inoue zmierzy się z Nonito Donaire'em. Może się ona odbyć na stadionie Kyocera Dome Osaka, który mieści blisko 50 tysięcy widzów. Zważywszy na popularność Inoue, nie powinno być kłopotów z zapełnieniem trybun. Szykuje nam się zawodnik, który przez lata będzie się zaliczał do ścisłej elity światowego boksu. Niektórzy już dziś widzą go zresztą jako lidera rankingu P4P.