Naprzeciw Meksykanina stanął jak zwykle bojowo nastawiony, lecz nieco ograniczony boksersko Gary O'Sullivan (30-4, 21 KO). 23-latek z Tijuany już w pierwszej rundzie zaczął przełamywać gardę "Spike'a" swoimi sierpami i hakami. Irlandczyk czasem też ulokował jakiś cios na głowie przeciwnika, ale jego akcje nie miały takiej mocy i wymowy. W szóstej odsłonie Munguia dostał ostrzeżenie za cios poniżej pasa. W siódmej posłał rywala na deski, lecz sędzia uznał cios znów za zbyt niski i nie liczył. Napór Meksykanina nie słabł i w jedenastym starciu w końcu przyniósł efekty. Długa seria trzynastu ciosów bez odpowiedzi złamała O'Sullivana, który przyklęknął. W tym samym momencie z narożnika Irlandczyka poleciał też ręcznik na znak poddania.