Były pięściarz i obecnie ekspert bokserski nie zostawił suchej nitki na werdykcie sędziowskim. Miszkiń twierdzi, że walkę zdecydowanie wygrał Jackiewicz - Jackiewicz nie musi jeździć do Niemiec, żeby go oszukali. Boks! Tutaj przynajmniej powiedzieli mu zaraz po walce, a nie tydzień po - pisze szyderczo na Twitterze Miszkiń. Walka była bardzo emocjonująca i obaj pięściarze mieli w niej swoje momenty, choć trzeba otwarcie przyznać, że Jackiewicz bijący się w kategorii super średniej to jest niemały kabaret. Znamy przecież Rafała z wielkich bojów w kategorii półśredniej.