Polak wygrał w dobrym stylu. Rozpoczął spokojnie, nie szukał nokautującego uderzenia, a mimo tego był lepszy w pierwszej rundzie. W drugiej trafił rywala prawym sierpem, a następnie zasypał go serią ciosów i sędzia musiał przerwać pojedynek. Słynący z piorunującego ciosu Durodola na profesjonalnych ringach pokonał m.in. Rosjanina Dmitrija Kudriaszowa. Wygrana z nigeryjskim pięściarzem przybliża Polaka do walki o mistrzostwo świata. - Nie nastawiałem się na szybki atak, bo przeciwnik był wymagający, więc trzeba było zachować spokój - powiedział Cieślak na antenie Polsatu. - Czekam na walkę o mistrzostwo świata. Już nie mogę się doczekać. MZ