Dla niektórych takim zawodnikiem był Muhammad Ali, dla innych "Sugar" Ray Robinson, dla Floyda natomiast "TBE" jest on sam. I ma swoje argumenty. - W Azji jest jakiś gość z rekordem 54-0 (Wanheng Menayothin - red.). Tylko że on mając rekord 54-0 pokonał tylko jednego mistrza. Niektórzy zdążyli go nazwać TBE, przecież to jakiś żart. Prawda jest taka, że osiągnąłem więcej w boksie zawodowym niż jakikolwiek inny pięściarz. Leon Spinks pokonał przecież Muhammada Alego w swojej siódmej walce. Ken Norton tak naprawdę zamiast 1-2 powinien mieć z nim bilans 3-0, bo wygrał każdą z ich walk. Ray Robinson miał dwieście walk? Jasne, tylko że i tak to ja pokonałem większą liczbę mistrzów świata niż on - mówi Mayweather jr, były mistrz świata pięciu kategorii, każdej od super piórkowej aż po junior średnią. Floyd coraz częściej mówi o trenowaniu innych. Po raz kolejny zadeklarował, że chciałby pomóc Deontayowi Wilderowi (42-1-1, 41 KO) pobić Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO). - Fury naprawdę ma duże umiejętności. Po stronie Wildera jest siła, ale wciąż można go wiele nauczyć i podnieść jego kwalifikacje. Jestem gotów pomagać innym, również Wilderowi - dodał "Piękniś".