Anglik 20 lipca, pokonując Oscara Rivasa, uzysjał status obowiązkowego pretendenta do pasa WBC wagi ciężkiej. Wciąż jednak nie oczyścił się z zarzutów o stosowanie dopingu przed tym pojedynkiem i dopóki nie zostanie wyjaśniona sprawa do końca, status challengera do tytułu został mu tymczasowo zawieszony. Polak natomiast po fatalnej serii trzech kolejnych porażek, w tym dwóch przed czasem, odbudował się dwoma "czasówkami" nad słabymi rywalami. Podreperował swoje akcje oraz bilans i doczekał się kolejnej ciekawej oferty. Problemem na pewno jest fakt, że ''Wiking'' nie ma za sobą obozu treningowego. Jak sam przyznaje, ofertę walki otrzymał w piątek. Zapowiada przy tym, że nie zamierza wejść do ringu tylko po to, żeby przegrać. Już wkrótce powinniśmy otrzymać więcej informacji na temat tego pojedynku.