Amerykanin już w pierwszej połowie nieznacznie przeważał, lecz decydująca była runda siódma. Co prawda dostał w niej ostrzeżenie za trzymanie, ale po przypadkowym zderzeniu głowami na czole Jacka pojawiło się bardzo głębokie rozcięcie. Od tego czasu jego twarz zalewała krew, a niepokonany olimpijczyk z Londynu w barwach USA tylko powiększał przewagę. Nawet przez moment nie był zagrożony, w przeciwieństwie do rywala. - Nie chcę więcej boksowania, masz być jak Mike Tyson - mobilizował swojego podopiecznego trener Szweda przed ostatnią odsłoną. Ale "Tyson" był jeden. Browne spokojnie dowiózł wygraną do końca. Sędziowie punktowali na jego korzyść 117:110, 116:111 i aż 119:108. Tym samym Marcus zdobył pas WBA wagi półciężkiej w wersji tymczasowej. Wcześniej Nordine Oubaali (15-0, 11 KO) pokonując Rau'shee Warrena (16-3, 4 KO) sięgnął po wakujący tytuł mistrza świata wagi koguciej federacji WBC. Sędziowie punktowali jego przewagę w stosunku 115:113, 116:112 i 117:111.