Na początku walki ''The Medway Mauler'' trafił prawym sierpowym, tym samym ciosem odgryzł się Łukasz. Greene ostro nacierał i walka wyglądała z minuty na minutę coraz ciekawiej. Wierzbicki przyjął kilka "bomb" na korpus, ale odpowiedział bezpośrednim lewym prostym. Niestety na prawym łuku brwiowym Łukasza pojawiło się niewielkie rozcięcie, co jest jego zmorą. Wierzbicki świetnie skontrował w pierwszych akcjach drugiej odsłony dwoma mocnymi lewymi po - najpierw po odchyleniu, a potem po uniku rotacyjnym. Nagle przyszedł jednak brutalny koniec. Greene rzucił się do ataku, a ''Pretty Boy'' zupełnie niepotrzebnie przyjął wymianę i się odsłonił, przyjmując chwilę później mocne i czyste prawe sierpowe. Padł ciężko na deski, zdołał powstać, ale Greene nie wypuścił już okazji z rąk. Kolejne uderzenia spadały na Polaka, zalała go krew z rozciętego łuku brwiowego i Robert Gortat nie miał innego wyjścia - musiał przerwać pojedynek.