Długo był niedoceniany, a nawet pozostawał obiektem żartów. Fakty są jednak takie, że po spektakularnym pobiciu Artura Szpilki pięściarz z Rzeszowa w jednej chwili stał się jednym z najwyżej notowanych polskich pięściarzy w boksie zawodowym.Inną sprawą jest oczywiście obecna klasa sportowa "Szpili", którego regres od wielu walk jest widoczny jak na dłoni. Były pretendent do tytułu mistrza świata jeszcze nie ogłosił decyzji odnośnie swojej przyszłości, ale Różański bardzo brutalnie pokazał mu obecne miejsce w szeregu. Nagrodą dla 35-letniego Różańskiego był najcenniejszy jak dotąd pas WBC International, który wywindował go od razu na czwarte miejsce.W najbliższym czasie, a dokładnie 18 września w Montrealu, dojdzie do walki Oscara Rivasa (27-1, 19 KO) z Bryantem Jenningsem (24-4, 14 KO), czyli rankingowej jedynki z trójką o tytuł mistrzowski. Obu pięściarzy rozdziela Jewgienij Romanow, posiadacz pasa Silver. I właśnie Rosjanin i Polak stoją w kolejce do starcia ze zwycięzcą boju w Kanadzie, co potwierdził szef WBC. - Mamy już mistrza WBC Silver Romanowa oraz mistrz WBC International Różańskiego. Oni zaboksują po kolei ze zwycięzcą wrześniowej walki. Na razie otrzymujemy wyłącznie pozytywne wiadomości od pięściarzy na temat nowego limitu wagowego - powiedział Mauricio Sulaiman, cytowany przez portal ringpolska.pl. Art