Anglik pięć tygodni temu brutalnie rozprawił się z Krzysztofem Głowackim, zdobywając tym samym wakujący tytuł federacji WBO. Łotysz zasiada natomiast na tronie organizacji IBF i uchodzi powszechnie za jedynkę w limicie 90,7 kilograma. Poważnie myśli o wadze ciężkiej, jednak mocna oferta finansowa ze strony Brytyjczyków może go skusić do jeszcze jednej walki w wadze junior ciężkiej. - Dereck Chisora uświadomił mi, jak naprawdę duzi są ci kolesie z wagi ciężkiej. Kiedy więc pójdę w górę, będę musiał jeszcze bardziej zwrócić uwagę na taktykę. Bo w wadze ciężkiej moje rozmiary, wzrost i zasięg ramion, nie będą już odgrywały takiej roli. Póki co jednak chcę unifikować pozostałe pasy kategorii junior ciężkiej. W tym limicie wciąż są dla mnie duże walki do zrobienia. Kolejnym celem na moim radarze jest Briedis. Chcę zrobić kolejny krok w górę, a na ten moment to właśnie on wydaje się najlepszym bokserem wagi junior ciężkiej na świecie - nie ukrywa Okolie. Przypomnijmy, że Łotysz w ostatniej walce pod koniec września 2020 pokonał na punkty Yuniela Dorticosa i tryumfował w elitarnym turnieju WBSS. Ostatnio był przymierzany do walki z Mariuszem Wachem i wagą ciężką, jednak grupa Matchroom wkrótce powinna mu złożyć oficjalną ofertę na starcie z Okoliem.