"Babyface" coraz lepiej czuje się w mediach społecznościowych i właśnie za pośrednictwem nagrania, które ukazało się na jego oficjalnym kanale na Youtubie, przekazał kibicom wyczekiwane informacje. "Wczoraj (w środę - przyp.) miałem spotkanie z moim menedżerem, Keithem Connollym. Rozmawialiśmy o tym, co się ze mną wydarzy. Walkę będę miał najpewniej trochę później, prawdopodobnie pod koniec lutego lub początkiem marca" - powiedział nasz pięściarz w trzeciej części serii "AK Show". Okazuje się, że nazwisko przeciwnika wciąż pozostaje niewiadomą. Kownacki ujawnił jedną z opcji, ale od razu zastrzegł, ze wiele będzie zależało od hitowego rewanżu Andy’ego Ruiza z Anthonym Joshuą, do którego dojdzie 7 grudnia w Arabii Saudyjskiej. Przypomnijmy, że pierwszą batalię, dla większości sensacyjnie, wygrał skazywany na pożarcie Ruiz. "Wiem, że na pojedynek wyzywa mnie Dominic Breazeale (pogromca Izu Ugonoha - przyp.) i jest on jedną z opcja, jaką bierzemy pod uwagę. Jednak bardzo ciekawi mnie walka rewanżowa Ruiza z Joshuą. Trzymam kciuki za Ruiza, bo myślę, że jeśli wygra, to zwakuje tytuł IBF, o który wtedy będę mógł zmierzyć się z Kubratem Pulewem. To byłoby naprawdę fajne, bo już miałbym szansę zawalczyć o tytuł mistrza świata. Takie są moje nadzieje i tego się dowiedziałem" - wyjaśnił Kownacki. "Właśnie dlatego nazwisko mojego przeciwnika jeszcze nie jest znane, bo wynik walki Ruiz - Joshua podyktuje mi, co mam dalej robić" - zakończył niepokonany (20 zwycięstw) "Babyface". AG