Póki co nie wiadomo, gdzie odbędzie się to starcie, jednak najbardziej prawdopodobną lokalizacją jest Las Vegas. Na szali zostaną położone mistrzowskie pas WBC i WBA należące do Alvareza, a także tytuł IBF będący w posiadaniu Amerykanina. - Cieszę się, że moja kolejna walka odbędzie się w święto Cino de Mayo. Będę unifikował mistrzowskie tytuły w staciu z Danielem Jacobsem. Nie mam wątpliwości, że zwyciężę i postawię kolejny krok na drodze do zostania niekwestionowanym czempionem kategorii średniej. Co więcej, walkę będzie można zobaczyć na wspaniałej platformie DAZN - powiedział uradowany Canelo. - To szansa, na którą długo czekałem. Zawsze wierzyłem, że jestem w stanie pokonać Canelo, a 4 maja na platformie DAZN w końcu będę miał szansę się z nim zabawić. Minęły już cztery lata od momentu, w którym Canelo miał naprzeciw siebie amerykańskiego pięściarza. Czeka nas wspaniałe wydarzenie, podczas którego będę miał zamiar udowodnić, że należy mi się tytuł najlepszego średniego świata - obwieścił Daniel Jacobs. Saul Alvarez ostatni pojedynek stoczył przed miesiącem, łatwo rozprawiając się z Rockym Fieldingiem i zdobywając pas WBA Regular w wadze super średniej. "Miracle Man" swój mistrzowski tytuł IBF wywalczył w październiku, niejednogłośną decyzją sędziów pokonując Siergieja Derewianczenkę.