Jakiś czas później Bashir był już w drodze do szpitala z zakrwawioną i opuchniętą twarzą. Sytuacja nabrała nieoczekiwanego zwrotu, kiedy okazało się, że amerykański szkoleniowiec doznał krwawienia do mózgu. W wyniku tych zdarzeń oczywiście nie doszło do walki Shields - Habazin. Cały czas poszukiwany jest mężczyzna podejrzewany o napaść na trenera. Początkowo mówiło się, że to brat Claressy Shields zaskoczył Bashira i uderzył go w twarz, ale służby tego nie potwierdzają.