Jeszcze kilka lat temu 27-letni Łaszczyk był bardzo blisko światowej czołówki i kwestią czasu wydawała się walka o tytuł mistrza świata. Najlepszy czas w karierze "Szczurka" przypadł na okres owocnej współpracy z już nieistniejącą grupą zawodową Mariusza Kołodzieja "Global Boxing", która działała w New Jersey. Po powrocie do kraju kariera wrocławianina stanęła w miejscu. Mimo że Łaszczyk wciąż ma status niepokonanego (24 zwycięstwa, 8 przed czasem), to na dobrą sprawę sam nie wie, na co go stać w obecnej dyspozycji. W poprzednim roku stoczył tylko jedną walkę, a od 2015 roku wchodził do ringu tylko pięć razy.Od pewnego czasu zawodnik mocno poróżniał się ze swoim promotorem Andrzejem Wasilewskim, wchodząc w mocne dyskusje nawet na forum publicznym. Niezadowolenie i gęsta atmosfera doprowadziła, jak utrzymuje pięściarz, do zakończenia współpracy."Aktualnie jestem wolnym zawodnikiem kontrakt z Sferis Knockout Promotions i Warriors Boxing został rozwiązany. Wszystkich, którzy byliby zainteresowani współpracą, zapraszam do kontaktu. Pozdrawiam wszystkich kibiców - napisał "Szczurek", a tej samej treści wiadomość opublikował także w języku angielskim. Art