Pierwotnie panowie mieli spotkać się w kategorii super średniej, ale ponieważ wszyscy znają już grzeszki Meksykanina, zakontraktowano na galę również Gabriela Rosado (24-12-1, 14 KO), który miał wskoczyć w miejsce Chaveza, jeśli ten nie zrobiłby wagi. I okazało się, że Chavez tej wagi nie zrobi... Meksykański pięściarz jednak na około czterdzieści godzin przed pojedynkiem zgodził się na dwa warunki. Po pierwsze, odda sporą część swojej gaży, a po drugie zejdzie przynajmniej do granicy 173 funtów, czyli 78,5 kilograma. Dodajmy, że Jacobs już zdążył wykręcić limit wagi super średniej, więc przynajmniej na koniec nie będzie musiał trzymać kilogramów.