Zunifikowany mistrz IBF/WBA/WBO wagi ciężkiej najbardziej poczuł ciosy Władymira Kliczki, którego co prawda trzy lata temu pokonał w jedenastej rundzie, ale po drodze sam zapoznał się z matą ringu. - Ruiz bił mocno i po jego ciosach huczało w głowie, ale to Kliczko bił najmocniej. Wiedziałem, że padnę ja albo on. Ten facet był prawdziwą bestią - stwierdził AJ. Najbliższym rywalem Anglika będzie Kubrat Pulew (28-1, 14 KO), który jedyną jak dotąd porażkę poniósł z rąk... właśnie Kliczki. Panowie mieli spotkać się 20 czerwca, ale na ten moment realnym terminem jest 25 lipca.