Sprawa ciągnie się już od dwóch lat, ale do tej pory Nowozelandczykowi udawało się utrzymywać sprawę w tajemnicy i nie ujawniano dotąd jego nazwiska. Parker legalnie walczył przez dwa lata, podczas kilku rozpraw w Sądzie Najwyższym i Sądzie Apelacyjnym, aby utrzymać swoje nazwisko w tajemnicy. Prokurator prowadzi sprawę od 2019 roku. Mimo iż nie postawiono mu zarzutów, pięściarzowi zarzucano, że odegrał znaczącą rolę w imporcie metamfetaminy, organizując choćby transport. Joseph Parker: Nigdy nie byłem zaangażowany w import narkotyków "Nigdy nie byłem zaangażowany w import żadnych narkotyków. Nigdy nie wymieniłem ani nie przewoziłem pieniędzy dla oskarżonych. Nigdy nie byłem zaangażowany w zakup, dostarczanie lub spożywanie metamfetaminy. Nie zostałem też oficjalnie oskarżony przez policję. Ja i moja rodzina zostaliśmy postawieni w strasznej sytuacji" - napisał Parker w wydanym oświadczeniu. Przypomnijmy, że Parker miał w tym tygodniu odwiedzić Londyn i rozpocząć treningi pod okiem Andy'ego Lee.