Ekspert stacji ESPN przewiduje, że przebieg pojedynku może zależeć od tego, czy dawny rywal Krzysztofa Głowackiego będzie w stanie utrzymać walkę w dystansie, przekonuje jednak, że Smith jr zdoła w końcu podejść bliżej i przełamać rywala. - Obaj wejdą do ringu z odpowiednim nastawieniem i fani będą naprawdę zadowoleni z tej walki, ponieważ obaj pięściarze wiedzą, że to dla nich szansa, która może się już nie powtórzyć - stwierdził 37-latek. Rosjanin uważa, że będzie w stanie wyboksować Smitha, ten z kolei jest zdania, że znokautuje Własowa - dodał Bradley jr. - Wszystko sprowadza się do zdolności Własowa do spowalniania Smitha i zapoznania się z jego mocą, a nie sądzę, by Własow ma siłę w pięściach, która pozwoliłaby zranić Smitha. Sądzę, że Smith prędzej czy później rozbije Własowa. Smith jest dużo bardziej fizyczny i silniejszy w półdystansie. Własow lubi dyktować warunki w dystansie. Smith skróci dystans i moim zdaniem w końcu złapie Własowa, zrani go i zastopuje. W mojej opinii walka nie wyjdzie poza dziesiątą rundę - zakończył pogromca Devona Alexandra, Joela Casamayora czy Nate’a Campbella. Przypomnijmy, że na sobotniej gali ESPN pokażą się również interesujący ciężcy - Efe Ajagba (14-0, 11 KO), Jared Anderson (8-0, 8 KO) i Trey Lippe Morrison (16-0, 16 KO). Zaboksują również złoty medalista olimpijski z Rio de Janeiro Robson Conceicao (15-0, 7 KO) i zdobywca Złotych Rękawic Albert Bell (17-0, 5 KO).