Polka od pierwszej sekundy ruszyła do ostrego pressingu. Nie pozwalała Hindusce rozwinąć skrzydeł, nie cofała się i nieustannie dążyła do półdystansu. Gitika próbowała się odgryzać i manewrować nogami, ale była zasypywana ciosami, główne sierpowymi na górę i na dół. W końcówce rundy Polka przyjęła jednak kilka uderzeń i starcie było trudne do punktowania. Drugie starcie to wciąż agresja ze strony Polki, ale Hinduska radziła sobie coraz lepiej, trafiała kombinacjami z kontry i pojedynek był bardzo wyrównany. Polce doskwierał w dodatku krwawiący nos, który musiał oglądać lekarz. Po przerwie medycznej Kuczewska natychmiast wróciła do ataku, jednak Gitika zepchnęła ją w końcówce rundy do defensywy. Po dwóch rundach prowadziła 20:18 u wszystkich sędziów. Natalia Kuczewska próbowała do końca Trzecia odsłona to próby odwrócenia sytuacji przez Polkę, ale Gitika pozostawała czujna, dobrze pracowała na nogach, trafiała lewym prostym i ciosami z dołu. Była bardziej precyzyjna, choć Natalia do końca miała swoje momenty i pokazała szaloną determinację. Jej srebro na mistrzostwach to wielki sukces całej biało-czerwonej drużyny.