Sprawa Bacurina trwała szesnaście miesięcy, śledztwo miało charakter poufny. Warto dodać, że trzy miesiące po czerwcowej porażce z Brytyjczykiem Chorwat wygrał przed czasem w Zagrzebiu z Tamasem Bajzathem. Brytyjscy kibice zareagowali na wieść o zawieszeniu Chorwata z umiarkowanym entuzjazmem. Masowo pojawia się pytanie o wciąż trwające śledztwo w sprawie Dilliana Whyte'a (26-1, 18 KO), który jest zawodnikiem dużo większego kalibru niż Bacurin. Przypomnijmy, że przed lipcową walką z Oscarem Rivasem Whyte wpadł podczas badania UKAD. W jego organizmie wykryto dwie niedozwolone substancje, ale został dopuszczony do pojedynku po przesłuchaniu przeprowadzonym przez UKAD i Brytyjską Komisję Bokserską (BBBofC). Jego rywala nie poinformowano jednak przed pojedynkiem o całej sprawie. Wszystko wypłynęło na wierzch dzięki mediom, ale już po po zwycięstwie Brytyjczyka na Kolumbijczykiem. Co ciekawe, druga organizacja antydopingowa, która badała w lipcu ww. zawodników - VADA - oświadczyła, że Whyte przeszedł wszystkie kontrole (zarówno przed, jak i po starciu) pomyślnie.